Pielgrzymka służby zdrowia na Jasnej Górze – 2013 cz.2

Muszę uzdrowić duszę i ciało, uzyskać wewnętrzny spokój. Czy to możliwe? Jeśli wierzę to wszystko jest możliwe bo nie jestem zostawiona sama sobie – jest ze mną Jezus a  więc wierzę? – no to niech mi się stanie wg mojej wiary.To ważne szczególnie w tym roku, bo to właśnie jest Rok Wiary. Wsłuchuję się w głos Pasterza ale Go nie widzę. Jakie to trudne naśladować Chrystusa, naśladować Jego miłość i jeszcze :”weź swój krzyż i idż na mną” Jezu a świat Cię nienawidzi za prawdę, za wyrzuty sumienia. “Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał”. Dlaczego tak się dzieje, że “salony” są ważne – ich odpowiedź to różne stopnie sprzeciwu – ośmieszanie,dezaprobata, wykluczenie w pracy, agresja,  nienawiść- w zależności od tego jak będzie swym apostołowaniem “szkodził” uczeń Chrystusa ( J. Popiełuszko).  I we mnie jest napięcie między “za Chrystusem czy przeciw’ a może być neutralnym i mieć święty spokój (pokusa).W sercu krzyk pragnień a Bóg mówi w ciszy,tu działa Duch św.,pokazuje królestwo prawdy, miłości,światła w sercu, następuje połączenie wiary z uczynkami. Chcę wejśćw krąg światła muszę więc opuścić neutralnych i samej przestać nią być.Wiarą i miłością mam zwyciężyć w konfrontacji ze światem. Idę na Jasną Górę do wspólnoty, bo ” gdzie dwóch albo trzech zebranych jest w imię Moje…”Czy po tych rekolekcjach pójdę za Chrystusem a inni?Nie dowiemy się jeśli nie poddamy się próbie. Na czas próby pobłogosław nam Panie!Muszę się uczyć Twojego sposobu życia.nie mogę polegać tylko na sobie.Tu na Jasnej Górze musi zapałać moje serce i z tym płomieniem z tej Góry mam zejść, wrócić do swoich, do pracy. Jaka będzie moja odpowiedż za jakiś czas na pytanie “czy miłujesz mnie “. Z pokorą odpowiem – tak Panie, Ty wiesz, że Cię miłuję, z Tobą idę do innych, by ich przyprowadzić do Ciebie, bo Cię poszukują, są zagubieni, wątpią ale też chcą Cię w sobie ocalić, by ocalić Cię Boże w świecie. Jestem sługą i obrońcą życia. Głoszone nauki głęboko poruszyły moje serce.Tylko nieudolnie i w sposób bardzo okrojony próbowałam podzielić się wskazówkami o. rekolekcjonisty. Wierzę, że choć trochę tym przekazem zachęciłam parę osób do uczestniczenia w rekolekcjach. Zatem do spotkania w przyszłym roku na Jasnej Górze a może jeszcze w tym u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Zapraszam Maria Labus